wtorek, 3 kwietnia 2018

Extra life...

Życie.
Tak sobie ostatnio myślę (odezwało się echo Wielkanocy), że pewne przysłowie ma rację i sprawdza się w 100% - "musiałbyś się urodzić x razy, żeby na coś zarobić, ale i tak nie udałoby się spełnić Twoich marzeń".  Nie jest wcale prostym zadaniem znaleźć niszę tudzież ją zagospodarować, bo wszystko inne już pojawiło się na rynku, a dublowanie identycznych rzeczy po raz n-ty zwyczajnie może zaszkodzić bankructwem.

Koty podobno mają 9 żyć, więc udałoby im się (chyba), a człowiekowi niestety nigdy. Ciekawe, jak to się dzieje i od czego zależy, gdyż niby ludziki (większość) chodzą do pracy, otrzymują za nią jakieś tam wynagrodzenie, a w ostatecznym wyniku tylko jedni są (poniekąd) szczęśliwi, natomiast druga grupa musi się zadowolić marnymi ochłapami.
foto: demotywatory.pl
Przykładowo: polski sportowiec (obojętnie jak dyscyplina) dostaje słabą dotację na rozwój swój i rodziny od swojego macierzystego klubu, a zwykły pierwszy lepszy z brzegu, np. piłkarz z jakiejkolwiek ligi zagranicznej (no może z wyjątkiem Europy środkowej i wschodniej) za kopanie nędznego kawałka gumy powleczonej materiałem skóropodobnym kasuje całą górę pieniędzy choćby zagrał tylko przez kilka minut w jednym meczu albo nawet w ogóle nie wszedł na boisko podczas trwania sezonu ligowego. To ma być w porządku? Nie wydaje mi się.

Wszystko ostatnio widzę, że jest dziwne i na głowie postawione. Nie rozumiem tego, ale z góry wiem jedno - nikt nie potrafiłby mi owego zagadnienia wytłumaczyć, bo zwyczajnie to niemożliwe. No cóż, "mniej wiesz, dłużej żyjesz" i tej wersji się trzymajmy. 
www.youtube.com/#ExtraLife

7 komentarzy:

  1. Dużo rzeczy niestety w tym naszym świecie jest postawionych na głowie i nie w porządku. Ale są ludzie jednak, którzy dzięki swojej pracy i pomysłowości osiągają sukces. Może wciąż warto próbować?

    OdpowiedzUsuń
  2. https://m.youtube.com/watch?feature=share&v=JImJmvfsHsA
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznę od tego, że nie wiem Amigo jak to robisz ale po przeczytaniu Twojego komentarza niezależnie od tego w jak głębokim byłabym dołku albo w jak podłym nastroju to muszę się uśmiechnąć:) Dobrze prawisz... cisnąć smutki w Wisłę. Tyle, że te smutki są niezależne ode mnie:( Ale mogę w mętne wody królowej rzek posłać czarne myśli,które krążą mi po mózgownicy, a Ty gdy dopłyną do Twojego miasta pchnij je dalej żeby znikły w bałtyckich głębinach;)
    Co do dzisiaj... Gdy się pojawiamy na ziemskim padole nikt nie obiecuje, że będzie lekko, a sprawiedliwości próżno szukać w świecie. Ale chyba mamy dane pewne talenta-czasem zupełnie inne niż byśmy przypuszczali, tak jak np. ja- i szkopuł w tym by je odnaleźć i zrobić z nich użytek ku własnej korzyści. Na postawione pytanie odpowiedzi Ci nie udzielę. Myślę jednak, że są tacy którym taka sytuacja po prostu służy i trzeba pamiętać, że samo się na głowie to i owo, a nawet wszystko nie stawia. Warto więc przynajmniej w swoim własnym świecie na przekór wszystkiemu zachować porządek i spokój:)
    Co do kotów... wiem, że nie mają 9-ciu żyć:( ale one wiedzą jak żyć i tej umiejętności im zazdroszczę i podziwiam:) Przy okazji polecam "Żyć jak kot":) Ciekawe czytadło.
    Pozdrawiam Cię amigo serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego. Hugs:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no toś się wpasował w moment totalnego zawieszenia u mnie, jak wretnę do Szato to dopiero będzie dylemat pt. " co dalej?"...

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola Amigo! Chcę tylko zameldować, że smutki spływają Wisłą i niedługo przez cieśniny duńskie zginą w wodach Atlantyku, a może i zatoną w Rowie Mariańskim, a ja zacznę się uśmiechać częściej niż często:) Ale o tym sza... żeby nie zapeszyć...
    Trzymam kciuki żeby i u Cię z wiosną było coraz lepiej bo tak musi być:) Absolutnie! Innej opcji nie ma. Amen.
    Serdeczności Amigo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie amigo, że jako jeden z niewielu przyłączyłeś się do zabawy i wpisałeś swoje typy bo dobrze Ci poszło:) Życzysz sobie jakąś nagrodę?
    Pogoda piękna więc plażuj, gryluj i używaj życia:) Salut amigo!

    OdpowiedzUsuń