środa, 7 października 2020

Return to nowhere...

Powoli wracam do siebie po tych dziwnych wakacjach, które w tym roku były jakoś tak nienaturalnie denerwujące po prostu. Zwykle to cieszę się jak głupi gdy ma nadejść lato, bo wtedy jest ciepło, można chodzić nawet boso po ulicach albo deptaku nadmorskim (tylko trzeba uważać na rozbite szkło oraz rozmaite niespodzianki, np. od psów/kotów), bez tego całego wariactwa zimowego, czyli ubierania się „na cebulkę”. Dzisiaj pogoda znowu przegięła lekko pałkę i musiałem niestety (o zgrozo!) z powrotem założyć inne obuwie od tego, co nosiłem przez powiedzmy ostatnie 5 miesięcy.

Strasznie wkurza mnie już cały ten przekaz, jaki codziennie można znaleźć w sieci czy gdzieś indziej. Nudny stał się ten cały koronawirus, polityka, szablonowe programy w tv, itp., w końcu ile można o tym gadać, czy naprawdę na świecie nie dzieją się jakieś ciekawsze rzeczy tylko trzeba ciągle przypominać o tych złych?


foto: demotywatory.pl

Mam wrażenie, że wszyscy ludzie kręcą się w kółko, podobnie jak w tej starej zabawie dziecięcej pt. „stary niedźwiedź mocno śpi”czy też „ciuciubabka”. Każdy czegoś szuka, myśli o bliskim rozwiązaniu zagadki (wstawmy tu: szczepionka na COVID-19), a i tak zawsze ostatecznie trafia się na tzw. punkt wyjścia, czyli ten sam od którego się coś rozpoczynało. Zapętlenie może i bywa czasem dobre, ale raczej w muzyce niż w normalnym życiu.

piątek, 31 lipca 2020

Around the world...

„No i w ... wylądował(…) cały misterny plan też w ...”, jak to rzekł kiedyś Siara do Wąskiego w „Kilerze 2”. Jestem z powrotem, ale mam nadzieję, że niezbyt długo, bo przecież wczoraj zaczął się już PolAndRock Festival. W tym roku trochę może nieco dziwniej tudzież inaczej, bo ze względu na ciągle jeszcze panoszącą się w kraju, wcale nie odpuszczającą pandemię koronawirusa przekształcono go w Najpiękniejszą Domówkę Świata na 3 dni.

Tak czy siak, ważne że muzyka ostro gra i buczy w głośnikach i do rana można siedzieć w internetach oglądać po kolei wszystkie koncerty. Jak się nie ma co się lubi, to...wiadomo o co kaman. Każdy wolałby wyjechać sobie za granicę to zrozumiałe przecież, lecz niestety wspomniany wyżej zarazek wszystko zabrał i zdążył przehulać niczym swoje, zatem w portfelu susza z echem.

foto: demotywatory.pl

Ponownie więc równolegle podróżuję z palcem po mapie i coraz lepiej mi to wychodzi, bo bez tzw. globusa. Wolałbym jednak, żeby mi ten sposób nie został na zawsze, w przeciwnym razie będzie bardzo źle. Póki co jednak zapraszam na wycieczkę do miejsc w których (tak przynajmniej myślę) byłoby mi najlepiej. Od noszenia T-shirtu i szortów przez cały rok na szczęście nikt nie zmarł.

www.youtube.com/#HaveANiceTrip

www.youtube.com/#Jakarta
www.youtube.com/#L.A.
www.youtube.com/#Mexico
www.youtube.com/#Panama

środa, 17 czerwca 2020

Out of space...

Od dwóch i pół tygodni 2 gości siedzi na ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej), ponieważ zostali tam wysłani nareszcie z ojczystej ziemi, czyli USA dzięki współpracy NASA i SpaceX. Mają oni za zadanie ponaprawiać zapewne liczne uszkodzone sprzęty przez poprzednie załogi przebywające tam znacznie wcześniej. No i może w końcu zostanie odebrany jakiś sygnał z pozaziemskiej cywilizacji albo nastąpi długo oczekiwane spotkanie któregoś tam stopnia.Gdy mam czas to chętnie zaglądam co się dzieje tam na górze, Wam polecam również.

Dla nikogo nie będzie to zaskoczenie, że jak mniemam każdy, a prznajmniej większość z chłopców gdy był dzieciakiem a później nastolatkiem, chciał zostać strażakiem astronautą. Z tego też tytułu niejednolrotnie wszędzie na podwórkach odbywały się przechwałki kończące się bijatykami na całego z powodu braku ustalenia które z nich ma lepszy strój, sprzęt lub predyspozycje do lotu w kosmos. Od razu przypomniał mi się pierwszy z poniższych kawałków. Nawiasem mówiąc można byłoby, a nawet koniecznie trzeba, puszczać ten tekst komuś na chwilę gdy zamierza mu spuścić solidny łomot.
foto: demotywatory.pl
Czy w kosmosie jest tlen? Odpowiedź jest chyba jasna dla wszystkich oraz wszyscy udzielili jej prawidłowo. Aby się na ten temat przekonać proponuję jednak puścić kolejny z listy numer i oddychać bardzo głęboko np. identycznie gdy palimy fajkę wodną, haha.

Kiedy zakończymy już prawidłową lekcję wdechów i wydechów niczym w jodze polecam jeszcze dwa, moim zdaniem najlepsze track’i – oczywiście, że kapsuła z ludzikami na pokładzie aby dolecieć do ISS musiała zostać jakoś wyniesiona w powietrze, więc jeszcze raz użyto w tym celu rakiety, lecz nie byle jakiej, bo wracającej niczym bumerang do swojego miejsca startu, czyli na platformę dryfującą po Atlantyku. Nieźle, co? Mnie coś takiego wydaje się również super, toteż sam osobiście oddalam się w nikomu nieznanym kierunku. Nie szukajcie, odnajdę się samoczynnie za bliżej nieokreśloną ilość czasu.
https://www.youtube.com/#OutOfSpace
https://www.youtube.com/#BreatheIn
https://www.youtube.com/#Firestarter
https://www.youtube.com/#Spitfire

środa, 13 maja 2020

Wherever you go...

Buszując ostatnio w zbożu sieci zauważyłem pewną i dziwaczną zarazem prawidłowość, że:

- po pierwsze primo tzw. stacje tv mające nadawać wyłącznie wideoklipy mają za zadanie ogłupiać ludzi poprzez programy typu reality show 24h/7d all year long zatem pytam gdzie jest ta cała muzyka, bo przecież nie ma jej na antenie

- po drugie primo w dobie koronawirusa wszędzie zostają ogłoszone różnego rodzaju zrzutki na cokolwiek mogłoby się przydać ziomal(k)om w białych kitlach, kręcącym się tu czy ówdzie po ogólnopolskich szpitalach i klinikach, przy pomocy koncertów transmitowanych na żywo poprzez różne media.

Za pierwszym ogólnie nie przepadam natomiast te ściepy są wporzo i jak widać na załączonym obrazku są najzwyczajniej w świecie potrzebne, gdyż rząd (chyba w każdym kraju wygląda to tak samo) nie kwapi się do wykonywania niczego porządnego. Niedawno nawet niektóre kanały społecznościowe wciągać zaczęły do takich akcji coraz większą liczbę znanych tudzież lubianych ludzików z pierwszych stron gazet, także tych plotkarskich. Słyszeliście chyba o #hot16challenge2? Jeśli nie to obczajcie sobie np. teraz, a może nawet sami wrzucicie coś od siebie.
foto: demotywatory.pl
Za granicą też dbają o swoich lekarzy oraz pielęgniarki. Nie wiem czy podobnie jak u nas można nazwać to patriotyzmem (także gospodarczym), ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Dlatego podaję prosty przepis na sukces: artysta gra, reszta zbiera i wpłaca. Rozbrajająco proste i skuteczne.

Z tej właśnie okazji wrzucam link do fajnej inicjatywy na wzór tych powyżej. Zakładam, że gdy podczas poniższego setu (złożonego z samych klasycznych rodzynków i perełek) nie będzie Wam chodzić nóżka albo inna część ciała albo nie zaczniecie tańczyć jak prowadząca lub nie rozwalicie sobie przez ten cały hałas głośników w sprzęcie grającym to ja jestem ksiądz detektyw z pewnego serialu.

#hardhouse #goingbacktomyroots #digdeep #keepitspinnin #classics #bangers

www.youtube.com/#90sFestLIVE!
PS. Lisa rocked again!!! (lots of peace, hugs & kisses 4 Her!!!)
PS2. There’s only one Queen of Hard House!!! (must say it because Lisa may read it someday somehow, haha)

niedziela, 26 kwietnia 2020

Szansa na sukces...


Mam już dosyć tego przeklętego koronawirusa. Wciąż tylko dookoła słychać jakieś głupie zakazy i nakazy robienia czegoś co tak naprawdę nie ma sensu (czytaj: do bani pełnej kitu szklarskiego). A gdy sobie pomyślę, że jeszcze ten cały cyrk ma potrwać minimum 2 lata (bo tyle rzekomo potrwa wynalezienie antidotum na wspomniane wyżej paskudztwo) to robi mi się słabo. Cienkie mam również wyobrażenie ws. noszenia gumowych rękawiczek i maseczki z materiału na twarzy, zwłaszcza latem do T-shirtu, krótkich spodni i sandałów.
foto: demotywatory.pl
Wszystko będę musiał zaczynać od początku. Kiedyś już przerabiałem ów temat więc nie po drodze mi z nim wcale (zero chęci, ochoty, marnowania znowu czasu). Ile razy można w ciągu przebywania na Ziemi? Coś się sypnie, nie z mojej winy czy przyczyny i cofać się muszę oczywiście na linię startu jak w grze planszowej. Pytam zatem, bo może ktoś zna odpowiedź na moje zaczepki tutaj. Motyla noga, zawsze to moja skromna osoba musi wykazywać się inicjatywą? Prościej nie byłoby dać szansę człowiekowi mojego gabarytu i wykorzystałbym ją wówczas w 100%? Nie, bo przecież lepiej schrzanić komuś jego życie, a także postępy, działania, rozwój oraz starania przy okazji.
 

Dziękuję z tego miejsca twórcom tego globalnego zarazka, że wypuścili go w końcu na świat i nie ukrywają go już dłużej. Każdy ma pewnie własną teorię spiskową kto tudzież dlaczego akurat w tym czasie postanowił taką właśnie akcję zorganizować. Odwdzięczę się odpowiednio, lecz dopiero w momencie gwarancji poczucia bezpieczeństwa. 
www.youtube.com/#Wyp3 
www.youtube.com/#Fenomen

czwartek, 26 marca 2020

Is there anybody out there?


Dawno mnie tu nie było. Musiałem wykonać bardzo dużo przemyśleń, zarówno tych małych, błahych jak również głębszych i większych, czyli po prostu się zastanowić nad różnymi rzeczami– głowa o dziwo nie rozbolała od takiego wysiłku według znanego powiedzonka.

Kiedyś Grzegorz Skawiński w pewnym wywiadzie przyznał, że zanim odświeżył Kombii grając w O.N.A. w ogóle nic nie śpiewał a tylko grał toteż struny głosowe mogły naturalnie zapomnieć o innej formie wydobywania dźwięków z człowieka (musiał ponownie nastroić conieco), lecz na całe szczęście nic takiego się nie stało. Ja również na jakiś czas straciłem jakby osobisty mikrofon, ale to raczej z powodu własnego lenistwa.


foto: demotywatory.pl

Właściwie nie wiem o czym by tu dalej pisać, bo obecnie zewsząd bombardowany jestem wiadomościami nt. koronawirusa (ok, wszyscy znajduja się, mniej lub bardziej, w całym tym armageddonie informacyjnym), zatem zadam tylko tytułowe pytanie: czy tam po drugiej stronie jest ktoś słyszący mnie wyraźnie? Może wybrałem sobie niezbyt dobry moment na powrót do pisania, ale skoro miałem już kilka pytań, no i oczywiście obiecałem.

Ze względu na globalną pandemię przymusowo nie zmieniam miejscówki i stosuję się do haseł typu #zostańwdomu #kwarantanna #pomagajmysobie, chociaż pogoda za oknem i słupek rtęci w termometrze normalnie denerwują mnie aż miło. Zajęcie nowe mam: nie nudzi mi słuchanie po raz n-ty kawałków z lat 80., 90. i 2000. Powód? Wtedy masa rzeczy była tam gdzie powinna, tj. na swoim miejscu, a nie jak teraz tzn. niczym puzzle nie dające się ułożyć w żaden sposób.

W każdym razie pożyczam wszystkim dużo zdrowia i przypominam, że potrzebujemy zabić wiadome odmiany drobnoustrojów czy innych zarazków, a nie całą planetę, więc przekaz z drugiego linku ciągle pozostaje aktualny. Keep calm & stay safe!!! 

www.youtube.com/#IsThere
www.youtube.com/#PrydzVsFloyd