Przeprowadzka.
Wiem i pamiętam – tak, zarzekałem się tudzież zaklinałem na cokolwiek, że nie przeniosę nigdy swoich wypocin na inny serwer, ale niestety sytuacja poprzedniego/obecnego jeszcze (przynajmniej do 12.10.2015 r.) usługodawcy oraz firmy hostingowej zmusiła mnie do tego. Niemniej jednak chciałbym wszystkich Czytelników ponownie zaprosić do lajkowania/postowania tutaj.
Bestia obudziła się na nowo (trzeba było tego nie robić, notabene ostrzegałem nawet), sami zresztą posłuchajcie:
www.youtube.com/Awakening
PS. Nie wiem dlaczego, ale ciężko jest zaimportować starsze wpisy z poprzedniego miejsca. Gdy tylko się ze wszystkim ogarnę, to dam znać.
A jak ja, biedactwo, dam sobie radę? Będę próbowała, najbardziej boję się informacji angielskojęzycznych! Ciekawe, czy swój blog można przegrać na pendriva? nie wiem nawet czy poprawnie napisałam? Marudzę, przepraszam, ale mam obawy przed nowym miejscem. Myślę też wybrać blogspot.
OdpowiedzUsuńOto co mnie spotkało po ośmiu latach romansu z Interią!!! baw60
Wlasnie sie zastanawialam-bo dlugo milczales-czy i kiedy gdzies sie przeniesiesz. No i prosze... Witam w nowym miejscu :) a tak w ogole to... Stoi jesien za mgla... P.s. sorki za brak polskich znakow.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam, baw60
OdpowiedzUsuńtak właśnie coś mi podpowiadało (czyżby kobieca intuicja?), że masz wakacje:) a jak wakacje to od wszystkiego. od blogowej pisaniny też:) no, ale koniec tego dobrego;)
OdpowiedzUsuńhmm, podobno tak to jest, że zwierzę upodabnia się do właściciela, potrafi z czasem przejąć jego nawyki, a nawet naśladować go... ale podobno przyszły właściciel też podświadomie wybiera zwierza podobnego do się;) mam nadzieję, że w tym miejscu na podst.wyglądu Spryty nie wyobrażasz sobie mnie;))))) zauważyłam jednak, że przynajmniej pod jednym względem staję się podobna do swojego kota-coraz więcej śpię;) czyli im więcej śpię, tym 'cater' się staję hehehe:D
miłego łykendowania!