sobota, 19 listopada 2016

The toilet...


Toaleta.

Dziś mija 15. lat od momentu zaakceptowania i uznania przez Światową Organizację Toaletową obchodzenie 19 listopada jako właśnie Międzynarodowego Dnia Toalet. Nie wiem, jak Wy, ale ja uważam, że bez tego jakże ważnego elementu każdej łazienki w którymkolwiek domu na całej Ziemi (lub przynajmniej większej jej części) nie można się zwyczajnie obejść. Rano skutecznie oblegana przez wszystkich domowników, ponieważ w rezultacie po miło spędzonej nocy i zjedzeniu mnóstwa smacznego jedzonka przed spaniem organizm bardzo mocno domaga się opróżnienia go w celu zrobienia miejsca na śniadaniowe nowe smaki ze stołu. Znajome, prawda?

foto: demotywatory.pl

Zwykle mawia się na to miejsce, że niby tam jedynie król chadza piechotą. Kiedyś tak właśnie było. Jakież szczęście mamy sposobność korzystać z owego urządzenia, w celu zachowania chociaż minimum osobistego czasu na codzienną higienę w świątyni dumania. Cały czas musimy jednak pamiętać o tym, nie tylko od święta, jak bywało w wiekach minionych dawno temu.

Obecnie panuje taka tendencja, że zabieramy ze sobą coraz więcej gadżetów, powiedzmy gazetę, książkę, telefon, itd., gdyż czujemy się niesamowicie niezbyt komfortowo bez nich, załatwiając swoje wiadomo co, 1. lub 2. Lepiej coś robić niż patrzeć się bezmyślnie w biały sufit nad sobą, spać albo myśleć o niebieskich migdałach, prawda. Pożyczam zatem każdemu udanego tygodnia, niekoniecznie w tymże pomieszczeniu z powodu np. bólu brzucha po łykendowych szaleństwach.
www.youtube.com/#BigCyc
www.youtube.com/#Tradyszyn
www.youtube.com/#TheKingOfToiletSeats

5 komentarzy:

  1. hmm... to ja tam spędzam zdecydowanie mniej czasu niż większość gadżeciaży, bo nie zanoszę tam nic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja walczę z trzema nieletnimi mężczyznami co by ich nauczyć że deskę od kibella się PODNOSI !
    A właściwie podnosi się obydwie deski.

    Na litość.

    Jak kiedyś zacznę szukać męża to będzie mój jedyny warunek.
    Obiecuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaiste, trudno przecenić rolę tego przybytku, Mon Ami i jak najbardziej zasługuje on na swoje święto:) Ja tam wpadam na krótko i gadżetów żadnych nie zabieram ze sobą bo i tak nie zdążyłabym z nich skorzystać. Poza tym nie jestem gadżeciarą...Chyba;) A w starożytności toalety były miejscem spotkań towarzyskich i pogaduszek na wszystkie, także ważkie, tematy:) Taka ciekawostka, a zwyczaj jak dla mnie-człowieka współczesnego- bardziej niż dziwny ale tak było, są na to dowody. A co Ty na to?
    Zdjęcia ze zwierzami cieszą się, że Ci się podobają:) Miłego dnia i jeszcze milszego tygodnia, dużo słońca i uśmiechu Senior Hb1r:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak, jak najbardziej masz rację:) w łaźniach też i to pewnie na większą skalę;)
    I Tobie raz jeszcze dużo słońca & take care:) A tu masz lekką lekturę związaną z tematem:
    http://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/02/23/gowniana-historia-cala-prawda-o-robieniu-kupy-w-cesarstwie-rzymskim/
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo ja! udało mi się Cię rozweselić:) chociaż podrzucając Ci to czytadło miałam wątpliwości, teraz widzę, że niepotrzebnie:) W końcu...nic co ludzkie itd:) chociaż to akurat zmieniło się na przestrzeni czasów. Bon week-end Mon Ami, beacuop du soliel et sourire pour samedi et dimanche et tous les jours!

    OdpowiedzUsuń