Przyznaję się zupełnie bez bicia, że trochę dawno mnie tu nie było. Obiecać poprawy jednak nie mogę, gdyż zawsze zostawiam sobie trochę uchyloną czy otwartą na wpół furtkę w postaci "postaram się". No cóż, tak mam i nikt nie jest w stanie póki co tego zmienić.
W każdym razie jednak nie o tym chciałem napisać, ale na temat czegoś dla mnie zupełnie nowego, czyli The Mystery Blogger Award.
foto: https://www.okotoenigmasblog.com/my-greatest-creation-yet/ |
Dowiedziałem zaledwie kilka dni temu (dokładnie to 01.08) albowiem ktoś lub coś przyznaje nagrody za pisanie bloga, co oczywiście jest miłe i fajne, że odbiorca/czytelnik docenia drugiego człowieka oraz jego czas poświęcony na tworzenie/opowiadanie o sobie podczas gdy po ciemnej stronie Mocy ciągle trwa proces narastającej fali tzw. hejtu sieciowego.
Mnie nominowała pewna Krakowianka - Amasja, za co serdecznie jej dziękuję. To zaskoczenie in plus naturalnie. Nie pamiętam nawet jak i kiedy się zakolegowaliśmy, ale ponoć kobiety mają lepszą pamięć do dat albo różnych wydarzeń, zatem może należałoby zapytać u źródła.
Kobiet w świecie blogerów jest więcej i mają łatwiej, tak przynajmniej mniemam. Dlaczego akurat w ten sposób uważam? Hm, kiedyś to dziewczyny w podstawówkach pisały pamiętniki i tzw. "złote myśli"; teraz już tego nie ma, niepowtarzalny klimat zniknął bezpowrotnie (chociaż większość chłopaków uważała i do tej pory zapewne również, że to bzdury) na rzecz patrzenia w smartfon/tablet. Czy faceci odczuwają z tego tytułu jakiś dyskomfort? Skądże znowu, ale to zaledwie moje zdanie, reszta może mieć inne.
A propos opinii, to kilka słówek o mnie. Hb1r to Łukasz, a akronim wymyślony naprędce - heavy bear & rude one (very - przypis autora). Wszyscy znają angielski obecnie, więc przetłumaczcie sobie sami. "Kauczuk - czysta technika, żadnego fałszu" to 1 wers wyjęty z "Jestem Bogiem" Paktofoniki. Taki jestem trochę mały wielorybek lub tramwaj lubiący dobrze zjeść, napić się i zabawić. Na razie ciągle jeszcze bezrobotny, zatem wszystko przede mną. Normalny typowy blokers bez perspektyw; ze slumsów, ale nie obrażający się o pochodzenie; równie dobrze mógłbym być afro. Na karku tzw. wiek Chrystusowy+; Jezus mógłby być moim ziomem. Niedoszły supremo admin/informatyk/programista, czyli średnio wykształcony. co wcale nie oznacza, że brak mu ogłady.
Dobra, koniec mojego życiorysu. Teraz będzie ostro, bo idą zasady, konkursu rzecz jasna:
foto: wujaszek Google |
Sza - ma swoją pasję i nie waha się o niej mówić, melomanka ciężkiego brzmienia
88kania - wychowałem się na hip-hopie i często do niego wracam, a ta oto fanka wynajduje co lepsze kawałki, choć nie tylko rymowane
PND - admin/informatyk/programista, który też zapodaje niezłą muzę
Aha, zapomniałbym o propozycji swoich wypocin. Podam tylko 2 szt., ponieważ od tamtej pory, gdy je napisałem guzik się w moim życiu zmieniło. Ponadto jak ktoś czytał wcześniej to będzie miał niezwykłe uczucie deja vu.
Promo nr 1
Promo nr 2
Serdecznie pozdrawiam wszystkich co supportują i zapraszam do dalszego komentowania. Cheers!
Aaaaa, jeny! Dziękuję Ci serdecznie za nominację, czy jak to się tam nazywa. Jestem zaszczycona, że znalazłam się w tak wyjątkowym gronie gronie :) Mój komentarz ograniczę jednak do tego tutaj, ok? Bo jak wiesz, pisze rzadko, i w zasadzie nigdy nie biorę udziału w żadnych tego typu zabawach, czy konkursach. Blogi, które czytam chętnie i uważam, że niosą za sobą dużą wartośc znajdziesz u mnie po prawej (Twój też tam jest! i w zasadzie pozostałe, które wymieniłeś - też). Mam nadzieję, że Ciebie będę tu mogła oglądać częściej. Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńHola mi Amigo, que sorpresa! Super, że udało mi się ściągnąć Cię z kanapy i namówić do zabawy bo fajnie Ci to wyszło:) I nie bolało, prawda? A zakolegowaliśmy się jeszcze za blogowni Interii przy notce o chlebie:) i było to...bardzo dawno temu;) więc tym milej jest mi poznać Cię bliżej. Fakt, to lato daje do wiwatu ale ja jestem z azbestu;) więc takie temperatury mi nie straszne:) Życzę Tobie i sobie żebyś częściej coś tu wystukał:) Nie daj się gorącu;) Hasta la vista Lukas!
OdpowiedzUsuńHombre! Pewnie przewracasz się na drugi boczek na leżaku, a ja wpadłam się pożegnać. Odmeldowuję się na parę dni... Powłóczę się tu i tam, nałapię kwiczołów również dla Ciebie i...będę z powrotem zanim za mną zatęsknisz;)
OdpowiedzUsuńMucha suerte Amigo y nos vemos. Te saludo!
Ha, dobrze, że tutaj zaglądnąłem ;-) Dzięki za "nominację" ;-) Jak tylko będę miał chwilę to napiszę coś od siebie, choć powiem szczerze, będę miał problem z wyznaczeniem kolejnych blogerów.. ;-) No ale może coś uda mi się wykombinować. Na razie muszę jeszcze raz przeczytać zasady. Na pewno odpowiedź pojawi się w jednym z kolejnych wpisów. Choć patrząc na przedział czasowy, w jakim są ostatnio one publikowane, to może to się zdarzyć nawet za pół roku xD Pozdro!
OdpowiedzUsuńo rany ! dziękuję! no i takeś mię uszczęśliwił, że teraz będę 3 dni tłumaczyć te zasady, a czasu nie mam za grosz :D ty weź mi po naszemu w żołnierskich słowach napisz co mam zrobić, bo w życiu się nie przyznam że języki obce są mi obce :D
OdpowiedzUsuńheavy bear & rude one -jestes wielki, masz piekna dusze :). Ur favorite nightmare.
OdpowiedzUsuńSorpresa Amigo! Adivina quién regresó? Si, soy yo:) I mam dla Ciebie regalos: kofolę i butelkę ducksteina:) Znasz? Lubisz? I pewnie już wiesz gdzie mnie nosiło i że niedaleko. Lato znowu atakuje więc będzie jak znalazł dla ochłody:) Saludos!
OdpowiedzUsuńHola Amigo:) zgadnij co się dzieje? lato się kończy-to też, masz rację, a ja znowu wyjeżdżam i wiesz...najchętniej to już bym nie wracała do Polandii... rozumiesz prawda? sam wspominałeś, że chętnie byś wyjechał gdzieś byle dalej stąd... póki co żegnam się na jakiś czas.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kolego i hasta pronto!
Hola Amigo! Te saludo de Cracovia! Nie wiem czy już Ci pisałam (ale pewnie tak i to nie raz), że masz magiczną moc wprawiania mnie w dobry humor:) Dzięki Tobie wyjechałam w takim i trzymał mnie aż do... powrotu. Teraz znowu szlag mnie trafia, podejrzewam, że zapadłam na tę 'ojkofobię' i potrzebuję Twojej pomocy:) Co prawda nie mam tego ciastka, o którym wspominałeś (ale kiedyś na pewno się doczekasz;)) ale mam słodkiego moscatela i churrosy z czekoladą:) Piszesz się? A gdybyś miał ochotę dla odmiany na coś słodkiego, to mam jeszcze fasolkę po bretońsku:)
OdpowiedzUsuńBesos en las mejillas guapo:*